Dawno nie widziałam tak sympatycznej, bezpretensjonalnej świątecznej komedii jak to dzieło Aleksandry Kułakowskiej i Macieja Prykowskiego, które właśnie wypuszczono na Netlix. Historyjka dzieje się w większości w dostawczaku firmy kurierskiej, która przemieszcza się po zaśnieżonych ulicach miasta i przedmieść. Główną bohaterką jest bowiem dziewczyna, która jest kurierem i dostarcza paczki. No i powinna zdążyć z wszystkim przed świętami, nawet z urządzeniem świąt synkowi Maksowi, którego samotnie wychowuje. A czasu mało. Do tego szef, który poczuł się urażony zachowaniem Marysi, w akcie zemsty pomieszał naklejki na paczkach. No i się zaczęło. Żadna paczka nie trafiła do pierwotnego nadawcy, ale równocześnie pomyłki okazały się zbawcze dla związków, znajomości i układów rodzinnych. Kapitalne sytuacje, znakomite intrygi, niegłupie dialogi. Urok i czar młodych, mało znanych aktorów, uzupełniony został zawodowstwem na najwyższym poziomie starych i dobrze znanych mistrzów ekranu. W roli Marysi wystąpiła Monika Frajczyk, towarzyszy jej Piotr Pacek. Ale to epizody są siłą tego filmu: cudni, roztkliwiający (i bardzo odważni) Dorota Kolak i Mirosław Baka, ich wątek jest po prostu genialny, wielkie brawa. Poza tym mamy na ekranie Zdzisława Wardejna, Łukasza Simlata (rewelacyjny tekst: tylko rdza wchodzi sama), Marka Kalitę, Tomasza Schuchardta (nareszcie w komedii świątecznej nie występuje Karolak!), Marię Maj, Czesława Majewskiego a w przede wszystkim w roli Maksa pojawił się Franciszek Krupowicz, wielki młodziutki talent.
Da się lekko i sympatycznie. Polecam serdecznie, ale ostrzegam: włączcie napisy, bo dźwięk jak zwykle jest do kitu.
Znajdę, obejrzę , ale jaki tytuł? pozdro
PolubieniePolubienie
Tytuł notki to zawsze jest tytuł filmu.
PolubieniePolubienie